Miesięczne Archiwum: lipiec 2016
Z gwarnego Bangkoku przenosimy się na uroczą tajską prowincję Kanchanaburi, gdzie odwiedzamy Erawan National Park i tamtejsze cuda natury – siedmiostopniowe wodospady.
Tyle razy byliśmy w Bangkoku i jakoś nigdy nie było sposobności dotrzeć do świątyni Wat Saket. Dlatego tym razem, definitywnie, Golden Mount ląduje w dzisiejszym planie dnia. I tak wczesnym przedpołudniem wybieramy się na zwiedzanie.
Pierwszy dzień w Bangkoku mija nam dość leniwie. Dziś w planach nocna panorama miasta z tarasu jednego ze sky barów. Po ostatniej podróży nasze organizmy domagały się odpoczynku, więc trochę dłużej pospaliśmy.
Nareszcie! Dziś opuszczamy Phuket i lecimy do Bangkoku. Wstajemy rano po siódmej. Sprawdzam co z Agatą. Na szczęście nie ma już gorączki i dziewczę ożyło. Za to po wczorajszej objazdówce samochodem z klimatyzacją na full oboje z Nigelem kichamy i...
Z wioski rybackiej Chao Le jedziemy na najbardziej wysunięty na południe punkt widokowy Promthep Cape, który jest jednocześnie najczęściej fotografowanym miejscem na wyspie. I tu niestety małe rozczarowanie..
Kontynuując naszą objazdówkę po wyspie Phuket udajemy się na Rawai Beach, a dokładnie na jej wschodnią stronę, gdzie mieści się wioska Morskich Cyganów zwana Czao Le. Znajduje się tu bardzo popularny targ z owocami morza.
Krótki odpoczynek w hotelu i równo o godzinie 14:00 wyruszamy na objazdówkę po wyspie. Tym razem odpuściliśmy sobie agencję i dzień wcześniej wynajęliśmy na pięć godzin zwykle taxi z klimą, prosto z ulicy. Ustaliliśmy z naszym kierowcą, że zwiedzamy co...
Dziś po śniadaniu decydujemy się odwiedzić kolejną plażę o wdzięcznej nazwie Kata Noi. O ile większość plaż na Phuket niczym specjalnym się nie wyróżnia, to akurat ta jest rekomendowana przez wiele osób na forach turystycznych. Przekonamy się, czy faktycznie tak...
Po wczorajszej wycieczce wszyscy są trochę zmęczeni, dlatego śpimy dłużej i na śniadanie schodzimy dopiero o 10:00. Do południa się lenimy, Agata na basenie, reszta w pokojach.
Kto lubi Jamesa Bonda, ten z pewnością pamięta film „The man with the Golden Gun” i piękną scenerię, gdzie „Człowiek ze złotym pistoletem” był kręcony. To słynne miejsce to James Bond Island i cel naszej dzisiejszej wycieczki. Tak, wiemy, miejsce...
W środku nocy, czyli o 5.00, obudziła mnie monsunowa ulewa. Ale nie zrobiło to na mnie większego wrażenia, zapewne poleje przez godzinę i przestanie, a miarowe bębnienie o dach znów wprowadziło mnie w błogi stan snu. Po wczorajszej wycieczce na...
Czy naprawdę Koh Phi Phi jest tak cudne i przesłodzone do bólu jak na pocztówkach, albo jak to pokazują foldery turystyczne w biurach podróży? Zdecydowanie jest tropikalne i bajeczne krajobrazowo, ale.. nie łudźcie się, że znajdziecie się sami na tym...
Migawki z naszej podróży na trasie Warszawa-Phuket i pierwszy dzień spędzony na Kata Beach. Działo się trochę jak na niecałe 48h.. A wszystko w 5-minutowej pigułce. Miłego oglądania. Klikaj śmiało!
Wstaliśmy po ósmej, nawet wyspani. Zaraz też się okaże, gdzie to przyjechaliśmy. Czas na chwilę prawdy.. odsłaniam kotary w naszej sypialni, wychodzę na balkon i nie jest źle! Jest zielono i górzyście. I jeszcze mogę podziwiać szczyt tajskiej techniki, czyli...
Już przed wejściem na pokład samolotu w Doha część pasażerów pokazało swoje okropne maniery. A niezły cyrk zaczął się w samolocie. I tym razem absolutnie żadne „Janusze” czy „Wałodje”, tym razem mieliśmy okazję poznać zwyczaje tubylców, tudzież ich ziomków z...
Przylatujemy do Doha ledwie co po północy. Szkoda, że nie w ciągu dnia, bo byłaby szansa zrobić sobie krótką wycieczkę po stolicy Kataru, a tak czeka nas 6 bitych godzin na Hamad International Airport. Mówi się trudno. Jesteśmy w kraju,...
Czy leci z nami Świnia? Miało być „Czy leci z nami pilot?” rodem z amerykańskiej komedii, ale na potrzeby wyjazdu trochę zmodyfikowałam. Świnia to ulubiony pluszak moich dziewczyn i razem z Miśkiem załapała się na wyjazd do Azji. W pełnej...