Absolutne „must see” na Phuket

Krótki odpoczynek w hotelu i równo o godzinie 14:00 wyruszamy na objazdówkę po wyspie. Tym razem odpuściliśmy sobie agencję i dzień wcześniej wynajęliśmy na pięć godzin zwykle taxi z klimą, prosto z ulicy. Ustaliliśmy z naszym kierowcą, że zwiedzamy co chcemy i płacimy 1200 baht po powrocie do Kata.

I tak na pierwszy ogień poszedł olbrzymi biały Big Buddha, wysoki na 45 metrów. Posąg dumnie stoi na wzgórzach Nakkerd Hills i jest jednym z najważniejszych i najbardziej szanowanych zabytków na Phuket.

Ze wzgórza można sobie pooglądać świetną panoramę wyspy, widać obie plaże Kata i Karon, zatokę Chalong i Morze Andamańskie.

Pomnik Wielkiego Buddy wykonany jest ze zbrojonego betonu i pokryty pięknym białym birmańskim marmurem jade. Ponoć pięknie błyszczy w słońcu, ale nie dane nam było tego zobaczyć, bo niebo trochę się zachmurzyło.

Cały projekt pomnika powstał z publicznych dotacji, stąd dookoła wiele skrzynek na darowizny.

Oprócz wielkiego Buddy napotykamy inny, mniejszy i złoty posąg Buddy, który w rzeczywistości wykonany jest z mosiądzu.

Żegnamy Wielkiego Buddę i jedziemy zwiedzić największą i najważniejszą świątynię na Phuket, a właściwie kompleks świątynny – Wat Chalong, którego historia sięga początków XIX wieku. W czasie rebelii chińskich górników w 1876 r. miejsce to było schronieniem dla lokalnej ludności.

Wchodzimy do wysokiego budynku zwanego „Chedi”. Tajowie mówią, że jest on schronieniem części kości Buddy. Wewnątrz świątyni oglądamy mnóstwo złotych wizerunków Buddy, a także barwne i ciekawe malowidła ukazujące obrazy z życia Buddy.

Świątynia ma 3 piętra dostępne dla zwiedzających, a z najwyższego rozpościera się przepiękny widok na otaczające budynek mniejsze świątynie.

Nagle słychać huk i powtarzające się wystrzały. Kierujemy się do miejsca, skąd dochodzą te niesamowite dźwięki. Jest to dziwna  budowla, rodzaj komory, gdzie jak się dowiadujemy, można odpalić sobie petardę „na tzw. szczęście”, oczywiście wcześniej trzeba rzeczoną petardę zakupić. Świątynia jest też miejscem, gdzie wielu miejscowych i azjatyckich turystów wróży sobie przyszłość.

Jeżeli kiedykolwiek traficie na Phuket, to definitywnie odwiedźcie świątynię Wat Chalong i pojedźcie obejrzeć Wielkiego Buddę. Warto.

Jako, że oba miejsca bardzo ciekawe, to i czasu nam trochę zeszło na zwiedzaniu. A tymczasem kontynuujemy naszą objazdówkę i udajemy się do wioski rybackiej Rawai.

Możesz również polubić…

Jeśli masz ochotę, oceń lub skomentuj ten artykuł

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.